Wydawać by się mogło, że nowinki technologiczne zarezerwowane są dla młodego pokolenia. Nic bardziej mylnego. Przykład systemu do monitorowania glikemii FreeStyle Libre pokazuje, że nowe rozwiązania służące zdrowiu budzą zainteresowanie diabetyków w każdym wieku. O swoich doświadczeniach z Freestyle Libre opowiadają Kuba i Jacek, seniorzy, którzy na cukrzycę patrzą z szerokiej perspektywy kilkudziesięciu lat.
Panowie, jak długo chorujecie i czy cukrzyca zmieniła coś w Waszym życiu?
Kuba: Choruję od 38 lat na cukrzycę typu 1. i rzeczywiście samo pojawienie się choroby było dla mnie ogromną zmianą. Szczególnie, że swoją diagnozę usłyszałem pod koniec lat 70-tych, kiedy wiedza o tym schorzeniu i możliwości leczenia były zupełnie inne niż obecnie.
Jednak przez te wszystkie lata w pewnym sensie przywykłem do choroby, bo nabrałem wprawy w leczeniu i obecnie świadomość cukrzycy pozostaje gdzieś z tyłu głowy, jak myśl o tym, że w danym momencie np. nie mogę czegoś zjeść, albo że już czas na pomiar lub podanie insuliny. Poza świadomością, że cukrzyca faktycznie jest i że wiążą się z nią pewne obowiązki, nie odczuwam, by choroba mnie ograniczała, czy szczególnie determinowała moje życie.
Jacek : U mnie cukrzycę zdiagnozowano w 1990 roku, był to typ 2. Początkowo oczywiście byłem leczony tabletkami. Od 2004 roku przyjmuję insulinę. Skutki choroby odczuwam na co dzień i zgadzam się z twierdzeniem, że jest to cichy zabójca. U mnie miała ona wpływ na cały organizm – w międzyczasie miałem operację kręgosłupa, dwie operacje serca, mam problem z niedokrwistością. Przyczyn tego szukam w cukrzycy.