Potrzebujesz pomocy z sensorem? Wypełnij krótki formularz pomocy technicznej.

Nasz Dział Obsługi skontaktuje się z Tobą. Przejdź do formularza, klikając TUTAJ

PayPal
Visa Icon
Mastercard Icon
Trusted Shops
PRZELEWY24

Dostawa oczekiwana w 2-3 dni robocze

delivery

Bezpieczne płatności

safe

Koszyk jest pusty

Chcesz kupować nasze produkty?
Zapoznaj się z naszym czujnikiem  FreeStyle Libre 2 lub pakietem startowym i dodaj go do koszyka.

Z sensorem na szczyt!

Mój prywatny bodyguard!

Ze strzałką trendu na scenie

Mikrofon, uśmiech na twarzy i… małe, białe kółeczko na ramieniu – to musi być Sylwia Wojdyła z Podkarpacia. FreeStyle Libre 2 to jeden z jej znaków rozpoznawczych. Energiczna brunetka od 20 lat choruje na cukrzycę typu 1, ale pozytywnej energii – nie tylko na scenie – mogą jej zazdrościć nawet zdrowi. 

Jesteś bardzo energiczną osobą. System FreeStyle Libre 2 nadąża za Tobą na scenie?

Nie tylko nadąża, ale i świetnie sobie radzi. Ten system odmienił moje życie o 180 stopni. Podczas eventów niejednokrotnie trzeba działać dynamicznie i spontanicznie. Nie ma czasu ani możliwości, żeby w przerwach pomiędzy poszczególnymi punktami programu wyjść do toalety, umyć porządnie dłonie, nakłuć palec i sprawdzić poziom stężenia glikemii na glukometrze. Takie działania wymagają czasu, którego podczas tego typu pracy zwyczajnie brakuje. Poza tym pozostałości krwi na palcu, potrafią skutecznie zabrudzić stylizację, a dzięki sensorowi nie muszę się tym przejmować.

Czyli można powiedzieć, że FreeStyle Libre 2 stał się nieodłącznym elementem Twojego scenicznego wizerunku…

Zdecydowanie tak. Od 10 lat pracuję jako konferansjer – w różnych miejscach i okolicznościach. Prowadzę między innymi małe pikniki rodzinne, na świeżym powietrzu, gdzie często nie ma nawet miejsca, w którym komfortowo można zmierzyć cukier przy pomocy glukometru. Pracuję też na dużych galach, które są transmitowane w telewizji czy internecie, a wtedy o tradycyjnym pomiarze cukru nawet nie miałabym jak pomyśleć. Kiedy mam na sobie sensor FreeStyle Libre 2, potrzebuję dosłownie sekundy, żeby przyłożyć telefon do ramienia, zeskanować go i sprawdzić poziom glukozy. Czuję się wtedy bardzo pewnie i swobodnie. A w zależności od aktualnych trendów podejmuję decyzję o ewentualnych działaniach terapeutycznych.

Jak często w pracy sprawdzasz poziom cukru? 

Robię to zawsze przed wyjściem na scenę, a także skanuję sensor w przerwach, pomiędzy różnymi punktami programu. I oczywiście obowiązkowo po zakończonym evencie. Nie zdarzyło mi się kontrolować poziomu glukozy bezpośrednio na scenie, ale myślę, że w obecnych czasach, nie wywołałoby to większego zdziwienia. Co więcej myślę, że mogłoby to być dodatkową atrakcją. Coraz więcej osób zna sensory, a ja nie czuję skrępowania, kiedy niewielkie białe kółeczko jest widoczne na moim ramieniu. 

Praca na scenie wiąże się z dużymi emocjami. Czy przy dużej adrenalinie masz większe skoki cukru?

Tak, zdarzają się takie sytuacje. Przy większym stresie, zauważam pionową lub ukośną strzałkę w aplikacji FreeStyle LibreLink, ale na szczęście mogę go szybko skorygować. A gdy emocje już opadną, wracam „na właściwe tory”.

A czy kiedykolwiek ktoś z publiczności zapytał: "Co tam Pani sobie przyczepiła?" 

Tak, zdarzyło się kilka zabawnych sytuacji. Najczęściej pojawiały się pytania, czy plaster pomaga mi rzucić palenie albo, czy jest to ulepszona metoda antykoncepcji. Zazwyczaj jednak ludzie po prostu pytają: „Co to za kółko na ramieniu?” Niedawno zaskoczyli mnie moi mali pacjenci – jestem również logopedą. Podczas zajęć, na widok sensora na moim ramieniu, dzieci zapytały: „Czy ma Pani cukrzycę?” Byłam pozytywnie zaskoczona, że mają wiedzę na temat tej choroby i naturalnie kojarzą sensor z kontrolą cukrzycy.

Praca logopedy ma zupełnie inną specyfikę niż konferansjerka. Czy w gabinecie logopedycznym system również spełnia swoją rolę?

Najzupełniej szczerze odpowiem, że po prostu ratuje moje zdrowie. Pracuję z wieloma osobami, które mają szereg dysfunkcji, a problemy logopedyczne to tylko kropla w morzu ich potrzeb. Muszę wykazywać maksymalne skupienie i zapewnić właściwą opiekę osobie, z którą aktualnie pracuję. Nie mogę powiedzieć pacjentowi, żeby poczekał, ponieważ muszę wyjść do toalety, aby umyć ręce i zmierzyć poziom cukru. W tym czasie dziecko mogłoby zrealizować któryś ze swoich szalonych pomysłów. W takich sytuacjach system FreeStyle Libre 2 jest zbawienny. Sprawdzam aktualny poziom glukozy i od razu wiem, czy muszę zwiększyć dawkę insuliny, coś zjeść lub wypić. A jeśli nie muszę robić nic, to tym bardziej jestem spokojna. 

Z cukrzycą żyjesz ponad 20 lat. W jakich okolicznościach zdiagnozowano u Ciebie chorobę?

Cukrzycę zdiagnozowano u mnie w 2002 roku, miałam wtedy 11 lat. Pojawiły się książkowe objawy – niepohamowane pragnienie, częste wizyty w toalecie, potworne zmęczenie, senność, utrata wagi. Moja mama bardzo szybko zauważyła, że dzieje się coś złego, zabrała mnie do lekarza, dostałam skierowanie na badania krwi i moczu. Wynik w badaniu laboratoryjnym pokazał 365mg/dL. Usłyszałam, że mam cukrzycę.

Jak dziś radzisz sobie z chorobą?

Zdecydowanie lepiej niż na początku diagnozy. Choć trudno to porównać, bo wtedy byłam nastolatką, teraz dorosłą kobietą. Korzystam z pompy insulinowej, od 2016 roku jestem na sensorach FreeStyle Libre, dbam o dobre odżywianie oraz aktywność fizyczną. To wszystko sprawia, że na ten moment mogę pochwalić się całkiem dobrym wyrównaniem cukrzycy.

Gratuluję świeżo zdanego egzaminu, dzięki któremu zostałaś edukatorką diabetologiczną. Czujesz misję, aby wspierać innych?

Dziękuję, tak chcę pomagać. Jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu, ponieważ diabetologia prężnie się rozwija – i to jest wspaniała informacja dla wszystkich chorych! A ja mogę pochwalić się najbardziej aktualną wiedzą związaną z tematami cukrzycowymi. Bardzo się cieszę, że mogłam zaktualizować swoją wiedzę, poznać nowoczesne rozwiązania, aktualne trendy i plany na rozwój diabetologii. Na kurs zakwalifikowało się 30 osób z całej Polski i czuję się ogromnie wyróżniona, że wśród tych osób byłam także ja. Szkolenia rozpoczęliśmy w kwietniu. Wykłady odbywały się w formule on-line, zajęcia prowadzili wybitni specjaliści z zakresu diabetologii, psychologii, a nawet prawa. Pod koniec maja spotkaliśmy się na wykładach stacjonarnych w Krakowie, po których nastąpił egzamin ustny, a także bardzo szczegółowy, wymagający ogromnej wiedzy egzamin pisemny. Czas oczekiwania na wynik egzaminu był niesamowicie stresujący – strzałki trendu miały co robić (śmiech), ale i w tej sytuacji sensor doskonale się sprawdził. 

Ale udało się…

Tak, zdałam, otrzymałam certyfikat Społecznego Edukatora Diabetologicznego. Teraz już mogę z czystym sumieniem edukować w temacie cukrzycy. Mimo że wiedza na temat tej choroby jest coraz lepsza, to wciąż istnieje ogromna potrzeba edukacji społeczeństwa w tym zakresie. Chcę nieść pomoc, szkolić wszędzie tam, gdzie będzie taka potrzeba. Uwielbiam pracować z ludźmi, dzielić się wiedzą, szczególnie w tak bliskim mi temacie, jakim jest cukrzyca. 

ADC-78106 v.1.0

Z sensorem na szczyt!

Mój prywatny bodyguard!

Loading...